Jestem już "stary". Wczoraj udałem się do okulisty. Przy okazji została mi uświadomiona kondycja naszej kochanej Służby Zdrowia. Będąc w gabinecie u okulisty, byłem świadkiem rejestrowania osób na najszybszy możliwy termin - czerwiec. Ręce opadają. Nie o tym jednak miała być mowa, tylko o mojej "starości". Wreszcie dojrzałem do tego, by nie oszukiwać na badaniach okresowych, zadbać o swoje zdrówko kochane, pogodzić się z pewnymi rzeczami. Okulista stwierdził -0,75 prawe oko, lewe idealne. Typowy Zyzol:). W związku z tym, postawiony zostałem przed faktem dokonanym - muszę nosić okulary. Jak ktoś wczoraj stwierdził - będziesz wreszcie wyglądał inteligentnie. Dzięki bardzo:).
Co poza tym u mnie??? - kraina szczęśliwości i potworne zmęczenie. Bym zapomniał - znów biegam. No i kulturalno-towarzyskie wydarzenie roku w sobotę:
Strój już jest. Problem ma tylko pierworodny i EmKa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz