wtorek, 5 stycznia 2010

noworocznie

Sylwestra spędziłem z EmKą w całkowicie nowatorski sposób: Wieczór filmowy w kinie. Avatar i Sherlock Holmes zrobiły na mnie i EmCe ogromne wrażenie. Są to zgoła dwa zupełnie inne filmy, jednak oba świetne. Polecam.


Wczoraj postanowiłem pójść na Kruczą na miting. EmKa w pracy więc stwierdziłem, że Piotra zaprowadzę do matki. Gdy tylko wdrapałem sie na pięterko dało sie wyczuć jakieś napięcie. Wszyscy biegali, niektórzy odpicowani aż miło. Chwilkę po 17 okazało się co było przyczyna tego całego zamieszania. Otóż sobie tylko znanymi ścieżkami trafił do nas na miting otwarty Prymas Henryk Muszyński. jest to chyba pierwszy w historii przypadek gdy taka persona gości na mitingu. Jestem daleko od wiary, ale możliwość kontaktu z tak znamienitą osobą była czymś wyjątkowym. Przy okazji złamaliśmy jedna z zasad obowiązujących na mitingu - mianowicie odpuściliśmy mówienie sobie po imieniu, choć Prymas przedstawił się jako Henryk;). Okazał się zwykłym, bardzo przystępnym człowiekiem. Opowiadał o swoich doświadczeniach z osobami uzależnionymi. Wszyscy jesteśmy równi wobec nałogu. Prymas opowiedział również historie swych zmagań z paleniem tytoniu. Udało mu się przestać palić przy pomocy czynnego alkoholika. Godzinna wizyta minęła jak z bata strzelił. Na koniec otrzymaliśmy błogosławieństwo jako " apostołowie trzeźwości"
.

W związku z nowym rokiem pojawiły się u mnie postanowienia. Z tymi zeszłorocznymi było różnie. Po wczorajszym mitingu postanowiłem sobie niczego nie postanawiać na okres dłuższy, niż jeden dzień. Bo to chyba u mnie podobnie jak z piciem. Zobowiązać się do tego, że nie będę pił do końca życia, bądź przez rok - to długo. Dzięki Maciejowi, stawiam sobie cele na jeden konkretny dzień. Dziś będę biegał, dziś nie będę pił, dziś narąbie drzewo do rozpałki. Jeśli się coś nie uda mniejsze rozczarowanie i emocje. No i oczywiście postawa Dorosłego. Gdyż takie życzeniowe spojrzenie na świat, jak do tej pory (Dziecko) nie prowadzi do niczego dobrego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz