poniedziałek, 31 stycznia 2011

terapeutycznie

Wczoraj Piotr wrócił od Mamy Angeliki. W związku z tym, że dość często Mamie Angelice zdarza się go położyć popołudniu, prawie do 21 miałem z głowy. Trzy miliardy pytań ze strony blond kataryny. W końcu dał się namówić na pójście do łóżka, a ja mogłem dopaść pilota. Poziom tv jest, taki jak każdy widzie, ale trafiłem na jakiś kabaret. Próbowałem go choć odrobinkę ogarnąć, a tu nagle słyszę:

- Tata, wiesz co??? Nie oglądaj tego lepiej!!!
- Dlaczego???
- No bo wiesz, oni czasem na niby piją wódkę!!!
- No i???
- A wiesz, to jest bardzo niedobre.
- Dlaczego to jest niedobre???
- No jest niedobre, bo Ty tego nie pijesz, więc to jest niedobre.
- Hmm, w sumie masz rację. Kocham Cię synu mojego serca
- Dobranoc tato, kolorowych snów.
- Dobranoc.

1 komentarz: