poniedziałek, 31 sierpnia 2009

Czas na zmiany

Rano zapewne odbiorę Piotra od Angeli z roboty. "JUŻ MNIE NIE LUBISZ" spędzi cały dzień ze mną w pracy - tak myślę. Nie wiadomo, co przyniesie jutro. Wiem na pewno, że czeka mnie spotkanie z Darkiem w sprawie mieszkania. Jest na bank do wynajęcia. Szczerze liczę na małe fory w negocjacjach - w końcu "kolo" z branży;). Jestem pełen obaw. Najbardziej boje się tęsknoty za domem, gdzie się wychowałem i dorastałem. Z drugiej strony trzeźwienie, to nieustanna praca nad sobą i próba zerwania, bądź chociażby rozpoczęcie wszystkiego od nowa. Pamiętam jak na pierwszych grupach Z. mówił o więzach z przeszłością. Wtedy wydawało się, że to związek z Angelą. Po weekendowych przemyśleniach dochodzę do wniosku, że również a może przede wszystkim to dom rodzinny. To TU wyrządziłem najwięcej krzywd, to tu piłem, ćpałem i wyczyniałem rzeczy, od których włos sie na głowie jeży. Pora z tym zerwać. Będzie ciężko psychicznie i finansowo. Dam radę, bo wyjścia za bardzo nie ma. Znając Dobrodziejkę nie ustąpi, ani ja ani Ona. Do wszystkiego trzeba dojrzeć.

Dzięki EmCe wpadłem w zakupowy szał. Kupiłem sobie super ciuchy, w których o dziwo sam się sobie podobam. Wszystko po całkowitej taniości. Do tego pani znajoma fryzjerka, wycięła mi na głowie jakieś cudo młodzieżowe. Chciała nawet irokeza strzelić, ale ja mam już 33 lata, więc nie wypada;)))).

W myśl zasady: "dobra wyprzedaż nie jest zła" dziś znowu chciałem sobie jakaś koszulinkę kupić. Miałem jednak żelazna zasadę , że nie może kosztować więcej niż 24 zyla. Niestety były extra, ale po 32-35zł. Poczekam. jestem cierpliwy.

Nadal biegam!!!!!! Zacząłem również w dniu dzisiejszym stosować zestaw ćwiczeń o nazwie 8 Abs ( na mięśnie brzucha ). Nie wiem jak długo dam radę to stosować. Te osiem minut jest gorsze niż dwie godzinki biegu. Rano 4:30 pobudka,mp3 na uszy - właśnie szykuje sobie extra czad - 8km trza walnąć. Potem 8 Abs , szybka kąpiel,po Blondaska i do roboty.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz