piątek, 4 września 2009

Akceptacja

Jak już chyba wspominałem złożyłem EmCe pewną propozycję, mianowicie spytałem czy zostanie moją partnerką na wieczność. Zastanawia się bardzo długo, tj. od poniedziałku 31-08-2009r. Wczoraj w nocy pojawiły się pierwsze oznaki decyzji. Niestety nie było nam dane tego mówić sobie prosto w oczy, gdyż niespodziewanie zjawiła się Rodzicielka za ścianą. Doszliśmy z EmKą do wspólnego wniosku, gdy rozmowa zaczęła zmierzać w kierunku decyzji, że lepiej będzie ją przerwać z uwagi na możliwość nagłego i gwałtownego pojawienia się Rodzicielki. Niestety bolesne to, ale prawdziwe. I tu nieoceniony stał się znów GG. Przy pomocy tego cuda, dowiedziałem się ze moja propozycja została zaakceptowana. Jaki ja jestem szczęśliwy. Jednak czekam z wybuchem tej radości do momentu, aż usłyszę to na własne uszy i zobaczę jak EmKa to mówi. Jeśli wszystko wypali to WESELISKO BĘDZIE !!!!!!. Będą konieczne i oświadczyny i zaręczyny. Szczegóły wkrótce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz