piątek, 11 września 2009

Jeszcze raz

Słowa właśnie piosenki o tym tytule dają mi wiele otuchy. Wykonuje ją WSZ & CNE. Opowiada o na o dwojgu nastolatków, którzy poszli na skróty w życiu. Uwielbiamy ja śpiewać z Piotrem. Od wczoraj mam w domu już "dorosłego" pięciolatka. Oj działo się wczoraj. Piotr miał PIĄTE urodziny, miałem poważny kryzys z EmKą, byłem u swojego znajomego odnośnie mieszkania,nosiło mnie jak cholera. Ale wieczór przyniósł refleksje i opamiętanie. Postanowiłem nabrać jeszcze więcej dystansu do samego siebie. To najlepsze rozwiązanie.

Z biegania na razie nici. Od poniedziałku przeziębiony tak, że słów brakuje. Na weekend miałem zaplanowane dwa biegi : 21 i 10km. Niestety finanse nie pozwolą mi uczestniczyć w żadnym z nich. To kolejny powód do przemyśleń. Finanse. Po wyprowadzce będzie odrobinkę nie teges.
We wtorek już będzie mniej kłopotów i powodów do nerwów.

...to żaden dramat że znów przegrana
Spróbuj jeszcze raz (musisz mieć farta),
nie możesz dać się złamać
Życie to gra, że sędziego nie da się okłamać...


P.S.
Nam naprawdę ciężkie dni. Za dużo problemów. Tych realnych i tych wymyślonych. Proszę więc o odrobinę wyrozumiałości. Jeszcze kilka dni
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz