- sprawa alimentów
- zaprzestanie brania odpowiedzialności za kogoś (Angela)
- zadbanie o siebie (terapia)
Relacje z EmKą są wspaniałe. Normalnie nowa jakość. Chciało by się rzec - Tak Trzymać!!! W niedzielę to mnie tak zaskoczyła, że nie wiedziałem jak zareagować - w VH1 leciał Billy Joel a Ona porwała mnie do tańca. Było nieziemsko.
Całkowicie nie radzę sobie natomiast z najmłodszym członkiem Naszego "stada". Przegina po całości. Jednak jakis powód musi mieć. Wczoraj w ramach chyba przeprosin, mi i Emce śmignął w przedszkolu dwa rysunki. Dla mnie bitwa z Gwiezdnych Wojen - Wojny Klonów ( pierwsza bitwa w filmie i atak Anakina na droidy - podobno) a dla EmKi - najprawdziwsze Ferrari.
hmmm...ja psychologiem nie jestem...ale dzieci właśnie poprzez rysunki wyrazaja to co czują...czasem płacza gdy jest im żle a czasem poprostu coś na dorosłych wymuszaja albo próbuja na siebie poprostu zwrócić uwagę,moze usiądz i pogadaj z nim jak z kumplem ...a nie jak ojciec z synem,...wiesz nam sie wydaje ze to sa dzieci i ze one niektorych spraw nie rozumieja ...i to jest błędne myslenie...doskonale rozumieja i czasem jest tak ze dzieci za to co sie stalo obwiniaja siebie ...napewno cos musisz z tym zrobić
OdpowiedzUsuńpowodzenia
trzymam kciuki za Was!!
tchórzliwy tchórz ;)