Brakowało mi tematu by coś napisać, tzn. inaczej. Miałem ich sporo, jednak było to chyba nic ciekawego. Dziś z matka byłem na cmentarzu, na grobie ojca. Odśnieżyłem wszystko i uporządkowałem. Jednak podczas tego spotkania miało miejsce zdarzenie, które zburzyło mój spokój. Właśnie wróciłem z mitingu i nadal nie daje mi to spokoju. Ale do rzeczy. Matka badawczo spytała mnie, czy w zeszły piątek gdzieś wychodziliśmy z EmKą. Odparłem zgodnie z prawdą, że nie. Rodzicielka jednak oświadczyła, że doszły Ją informację, że było inaczej. Byliśmy ponoć widziani ok. 2-3 w nocy, gdy sobie spacerowaliśmy. Byłby to przejaw całkowitej głupoty i braku wyobraźni, gdyż Piotr musiałby by być zostawiony sam w domu. Nie dawało mi to spokoju. Postanowiłem to wyjaśnić i porozmawiać z Rodzicielką. Zadzwoniłem i poprosiłem o wyjaśnienia, kto tym razem próbuje mnie znów przedstawiać w złym świetle. Niestety nie otrzymałem odpowiedzi, bo podobno to nieważnie. Jest to jednak dla mnie bardzo ważne z jednej zasadniczej przyczyny. Po raz kolejny Ktoś znów bierze się za moje relacje z bliskimi. Niby to nic wielkiego, ale Matka zwątpiła w mój zdrowy rozsądek i się spytała, czy to prawda. Tłumaczyła się, że nie wierzyła w to, ale jednak postanowiła się spytać by się upewnić. Normalnie cholera mnie bierze. Mam zamiar to wyjaśnić i trafić do tego "życzliwego". To kolejny raz,gdy Matka zawierza jakiejś tam przypadkowej osobie. Wynikają z tego tylko i wyłącznie nieporozumienia.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
odpuść sobie...nie warto...masz większe zmartwienia na głowie i większe problemy ...pamiętasz ...uczucia pożądane i nie pożądane ...pierdoły...zostaw dla tych którzy tym żyją i się karmią ,niech sobie gadająąąąąąąąąąąąąąąąą a co ?! ;)
OdpowiedzUsuńa Twoja mama poprostu potrzebuje czasu...zeby się pogodzić ze wszystkim, z Twoimi decyzjami również
PS
tak myślę ale...mogę się mylić
tchórzliwy tchórz ;)
Powiedziala Ci o tym, zeby zmacic Twoj spokoj, stara sztuczka starej manipulatorki. Nawet gdybys spacerowal sobie w nocy, to Twoja sprawa i Twoja decyzja, jestes w koncu dorosly. Najwazniejsze, ze Ty wiesz, ze jestes odpowiedzialny, reszta nie musi:-) Pozdrawiam. Anucha
OdpowiedzUsuń