środa, 8 września 2010

niebieska marynarka

Wczoraj był wtorek, wiec obchód lumpków. W sumie, to tak się złożyło, że trafiłem tylko do jednego. Ale opłacało się. Trafiłem granatową marynarką. Ja skrojona na mnie, idealna. Dokładnie to czego tak z uporem szukałem. Od razu po zakupie, zadzwoniłem podniecony do EmKi. Jak ja się cieszę. Po kilku miesiącach, wreszcie udało mi się zrealizować swój zamysł. Inspiracją był oczywiście nieoceniony Mr.Vintage i jego wpis o granatowej marynarce z 27 maja 2010r. Nawet koszulinę mam bardzo podobną, jednak spodnie w odcieniu zielonego. Ogólnie bardzo mi się podoba. Inaczej bardzo, bardzo. Niestety zdjęcie, które chciałem zrobić telefonem nie wyszło;(. Dla ogólnego poglądu pozwolę sobie posiłkować się Mr.Vitage. Nie będzie miał chyba nic przeciwko.

 Tu mały model Piotr - zdjęcie robione telefonem w przedszkolu
 Tu ja granatomarynarkowy - niestety za wiele szczegółów nie ma. Zdjęcie robił mój Piotr telefonem.

5 komentarzy:

  1. Hej T.!
    Witam w klubie granatowych marynarek. Spróbuj z tą fotką może się uda.
    A tak w ogóle odwiedzanie SH to sama przyjemność, nigdy nie wiadomo co się trafi. To tak jak baśnie Szeherezady.
    pozdr.Vslv

    OdpowiedzUsuń
  2. postaram się zrobić zdjęcie po pracy, albo jak sam będę w biurze;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Noooo, marynarka jak ulal.... A Piotrek jaki Elegancik, a jak pozuje....Wy modele, ja fotograf;-), bedzie sesja jak sie spotkamy. Moze jakisz szal do tej marynary, zgaszony pomarancz???

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam!
    Marynarka świetna (sam jestem posiadaczem kilku granatowych i co tu dużo mówić uwielbiam je) , ale spodnie wydają mi się za luźne ( oczywiście to tylko moje zdanie)
    Pozdrawiam
    Marcelo

    OdpowiedzUsuń
  5. co do spodni, to chyba rzeczywiście przystąpię do zwężenia;), lub poproszę kogoś bardziej wprawionego w sztuce szycia;)

    OdpowiedzUsuń