wtorek, 22 lutego 2011

bal,bal i po balu



ja i dwie przeurocze kołobrzeżanki
Impreza szumnie zapowiadana jako kulturalne wydarzenie roku, przeszła do historii. Właściwie Historii, gdyż okazała się absolutny ósmym cudem świata. Zewsząd sypią się pochwały, ochy i achy. Rewelacja. Pod każdym względem był to przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Uczestnicy z zaangażowaniem podeszli do wyzwania, jakim było przebranie.  Dla takich wydarzeń się żyje.






Piotr - dał radę dylać do 2:20 !!!!

demoniczny Joker,notabene przestraszył Piotra:)

fundacyjny zakon:)

 
wraz z Prezesem:)



gnieźnieńska ekipa z towarzyszeniem kołobrzeżanek( bez EmKi,Piotra i Prezesa)

jest i EmKa

 

1 komentarz:

  1. hahah
    ale sie usmiałam!
    Ty w tych spioszkach wyglądasz ...bosko :D

    OdpowiedzUsuń