Miało być modowo, a będzie o moim ostatnim dokonaniu. W dniu wczorajszym miałem swoje pierwsze publiczne wystąpienie związane z wolontariatem w Fundacji, dotyczyło uzależnienia od internetu. Spotkałem się z rodzicami mającymi problemy wychowawcze ze swoimi pociechami. Od rana miałem mnóstwo wątpliwości, czy sobie poradzę. W niedziele zawiozłem do H. materiały przygotowane na to spotkanie. I tu nastąpiło pierwsze zaskoczenie. H. dosłownie był zachwycony ilości i jakością przygotowanego tekstu. Udzielił kilku rad, wskazał pewne zasady i życzył powodzenia. Udało mi się przygotować plan spotkania w fajnej formie graficznej i postanowiłem go rozdać zebranym. Od razu chwyciłem fajny kontakt z rodzicami. Moje wystąpienie miało na celu uświadomienie wagi problemu i zmiany podejścia do niego. Fachowych porad nie udzielałem, wskazywałem miejsca i sposoby uzyskania pomocy w razie wystąpienia problemu. To wszystko udało mi się osiągnąć bez większych wpadek i w sposób mam nadzieję, że przystępny. Po zakończeniu, pojawiło się uczucie dobrze wykonanej pracy, wręcz nawet dumy. W głębi serca zjawiła się myśl, że fajnie by było iść w tym kierunku, bo sprawi mi to po prostu dużo radości.
W ostatni czasie dostaje mnóstwo pozytywnych sygnałów na swój temat. Dotyczy to zarówno ubioru, jak i również moich zachowań i zmian , które wprowadzam w swoje życie. Doświadczam zupełnie nowych sytuacji i uczuć. Dostałem propozycję uczestniczenia w ustawieniach hellingerowskich ( chyba dobrze piszę) - nie wiem za bardzo co od tego oczekiwać, ale ciekawość jest ogromna. Oczywiście, że jadę.
p.s.
Poszedłem za radą nieocenionego Vislava i postanowiłem zaeksperymentować z jakimś dodatkiem. Wybór padł na chustkę w grochy;). Zderzenie dość dziwne biorąc pod uwagę to , że koszula w drobna w kratę. Ale wg Mnie doskonale pasuje. Niestety nie mam możliwości zrobienia porządnych zdjęć. Zrobiłem je telefonem.Z efektu jestem zadowolony.